niedziela, 31 sierpnia 2014

No make-up day.

Piękny dzień, słońce przygrzewało, chmurki dawały chwile ukojenia. Teraz pada, orzeźwienie :)
Niech pada, będzie więcej  grzybów. Od kilku dni ciągle słyszę od innych, że w lasach jest wysyp grzybów. Znajomi dodają zdjęcia na facebook'a ze swoimi zdobyczami. Pomyślałam, czemu nie? Dziś dobry dzień na wybranie się do lasu. Zadowolona, pełna nadziei i energii wybrałam się kilkanaście kilometrów od miejsca zamieszkania do lasu. W sumie nie nastawiałam się, że zbiorę nie wiadomo ile grzybów, ale nie sądziłam, że będzie ich tylko kilkanaście... Zawiodłam się.
Jednak wystarczyło to na zrobienie pysznego sosu:)
Zabrałam ze sobą aparat i pstryknęłam kilka fotek.
 

 
No make-up part 1. :)

Ze względu na sprzyjającą aurę na dworze udało mi się zrobić kilka zdjęć w ogrodzie. 






No make-up part 2.

Jutro 1 września, tym którzy zaczynają rok szkolny powodzenia. Studentom udanego miesiąca wakacji:D A reszcie mile spędzonego czasu:)

sobota, 30 sierpnia 2014

The game is beginning.

To już dzisiaj zaczynają się Mistrzostwa Świata w Siatkówkę Polska 2014. Właśnie trwa ceremonia otwarcia na Stadionie Narodowym, a o 20:15 rozpocznie się mecze otwarcia POLSKA-SERBIA. Niestety akurat na 20 mam wejście na basen, więc ominie mnie pierwszy set meczu. Jednak nie mogę sobie odpuścić basenu, ponieważ ostatni raz byłam półtora miesiąca temu, nie licząc wypadu do Aquaparku w Zakopanem. Mam zamiar przepłynąć przynajmniej 20 długości 25 metrowe, ale nie wydaje mi się, bym tego dokonała, ze względu na to, iż jedzie ze mną mój czteroletni chrześniak, za którym trzeba będzie ganiać;]

Jaki wynik meczu Polska-Serbia obstawiacie? Sądzicie, że Polaków stać na miejsce na podium w Mistrzostwach?
Dla mnie sukcesem będzie dojście do półfinału, ze względu na zmiany w składzie Polski, wprowadzenie nowych zawodników, oraz debiut nowego trenera na tak dużej imprezie.
Kibicujmy i wspierajmy, trzymajmy mocno kciuki:)

P.S. W najbliższych dniach postaram się zamieścić nowe zdjęcia. Miłego wieczoru!

JEDNAK SIĘ UDAŁO. 21 długości przepłynięte:) Plan wykonany!

czwartek, 28 sierpnia 2014

Hair.

Zmęczona, śpiąca, wykończona... Tak jak pisałam w ostatnim poście, spędziłam prawie cały dzień z dziećmi. Dały wycisk. Potrzebuję trochę wyciszenia.

Mam do Was ogromną prośbę. Ale to za chwilkę. Najpierw opiszę mój problem i jak moglibyście mi pomóc. Otóż, jak widać na profilowym zdjęciu moje włosy są dosyć długie, gęste, puszą się, jest ich za dużo. Próbowałam już dużo odżywek, produktów do włosów, aby stały się lśniące oraz, żeby się nie puszyły. Ostatnio pewna osoba zaproponowała, żebym kupiła odżywkę intensywne wygładzanie ZIAJA.
Czekam na efekty, ale marnie to widzę
Gdybyście mogli polecić jakieś dobre produkty, które poradziłyby sobie z moimi włosami, będę wdzięczna:)
Tymczasem uciekam. Czeka mnie miły wieczór ze znajomymi:) I Wam takiego życzę.


środa, 27 sierpnia 2014

Nothing special.

Witam Was!
Dzisiaj krótko, bo już późno, a budzik ustawiony na 5:20, więc trzeba się powoli szykować do snu.
Dzień minął intensywnie. Prace w ogródku, opieka nad dziećmi, dziś wyjątkowo marudnymi. Jutro rano powtórka... Trójka małych, słodkich dzieciaczków.
Wieczór dla mnie. Liga Mistrzów.US Open. Brawo Jerzy Janowicz! I do boju Arsenal:)

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Yes.I can!

Witam Was:)
Jest lepiej! Zostałam przywitana przez cudne słoneczko, które rozgościło się w moim pokoju. Od razu na twarzy pojawia się uśmiech, przy takiej pogodzie. Jednak mój entuzjazm nie trwał zbyt długo, zaczęło się rozmyślanie, zastanawianie się nad życiem i dlaczego płata nam takie figle... Nie może być po prostu dobrze, nie może być tak jakbyśmy chcieli.
Dziś jest ten dzień, kiedy po dwóch tygodniach smutków, rozmyśleń i analizowania tego co wydarzyło się przez ostatnie 3 lata, wracam do ''normalnego'' życia... Normalnego? to złe słowo...Do czegoś zupełnie innego, nowego. Nie wiem jak sobie poradzę, ale jestem pewna, że będę starała się z całych sił, żeby było dobrze. Jestem innym człowiekiem, teraz to widzę. Czy zmieniłam się na lepsze? Okaże się.

Poznałam dzisiaj cztery słodkie istoty. Mają około 2 tygodni, są puszyste, biało rude i zapierają dech w piersiach. Nie lubię zwierząt, ale te małe kotki przyciągnęły moją uwagę. My new little friends:D


 Słodkie, prawda?

Podobno na smutki najlepsze są lody i czekolada. Dlatego postanowiłam połączyć te dwie rzeczy. Osobiście nie przepadam za lodami czekoladowymi, ale z dodatkiem musu malinowego (MALINY<3) były całkiem dobre.
Próbowaliście je?

A od jutra lodów nie jadam...dlaczego?
Od maja zaczęłam się zdrowiej odżywiać. Ograniczyłam słodycze, zamieniłam na owoce. Nie jadam fastfoodów, pizzy, kebabów i tłustych potraw. Zdecydowanie mniej jem, mój organizm już się do tego przyzwyczaił, chociaż na początku było ciężko. Przez dwa miesiące ćwiczyłam 6 razy w tygodniu, chociaż raz w tygodniu jeździłam na basen. Rower i rolki były dla mnie codzienną aktywnością. Na przełomie lipca i sierpnia pojechałam w góry, wtedy przestałam ćwiczyć. Przez 5 dni, po ok 7 godzin dziennie chodziłam po górach i spalałam więcej kalorii niż zazwyczaj. Po powrocie nie mogłam się przestawić... można powiedzieć, że zero dodatkowej aktywności fizycznej. I wtedy wydarzyła się rzecz, której nigdy bym się nie spodziewała. Nie będę się na ten temat rozpisywała, prywatna sprawa. Mogę jedynie powiedzieć, że sprawiła, że odechciało mi się czegokolwiek. Poczułam, że te 3 ostatnie lata mojego życia zakończyły się totalną porażką...:/ Przez tydzień nie miałam w ogóle apetytu. Jadłam jeden posiłek dziennie, który był mi na siłę wciskany. Teraz wszystko wraca do normy. 
Poczułam, że dziś jest ten dzień, kiedy powinna znów zacząć ćwiczyć! I stało się. Ćwiczenia na brzuch i ABS z MEL B wykonane. Dodatkowo jeździłam na rolkach około 40 minut:) Jestem zadowolona z siebie, że udało mi się zmobilizować mimo małych chęci. W końcu kupiłam wagę. 


A oto moja stylizacja na dziś. Akurat na letnio-jesienną pogodę...
Buty- H&M
Legginsy- New Yorker
Sweter- Cubus
Koszula- Second Hand

Troszkę się rozpisałam, mam nadzieje, że z przyjemnością czytaliście ten post. Przyjmuję chętnie każdą krytykę. 

niedziela, 24 sierpnia 2014

Troszkę nieba

Cześć!
Lato się kończy, jesień zbliża wielkimi krokami. Dzisiejszy dzień wprawia mnie w melancholijny nastrój. Od rana pada, wieje, słońce gdzieś się schowało. Nie zapowiada się na poprawę...
Dlatego najlepiej zostać w łóżku, pod ciepłym kocem z gorącą herbatą, poczytać książkę, obejrzeć dobry film. Taka pogoda skłania mnie również do przemyśleń, jednak staram się tego nie robić, ponieważ jeśli zacznę tak rozmyślać, mój nastrój zmieni się na gorszy, chociaż i tak odpowiada dzisiejszej aurze na dworze...
Planowałam pójść na spacer, porobić zdjęć, jednak dzisiaj jest to niemożliwe. Po dosłownie minucie spędzonej na zewnątrz stwierdziłam, że lepiej zostać w domu.
Jedyne zdjęcie z dzisiejszego 'wyjścia'...Brr

Jest jeden plus. Mogę podzielić się z wami, kolejną porcją odgrzebanych zdjęć. Dzisiaj troszkę nieba :)













Mam nadzieję, że się podoba. 


czwartek, 21 sierpnia 2014

Cyfrowe oczko

Zanim wstawię kilka zdjęć, które odgrzebałam z dużej ilości fotografii robionych w ciągu kilku ostatnich lat, warto wspomnieć o narzędziu, którym były one robione.
Wszystkie zdjęcia, które będą publikowane na tym blogu robione były i będą Samsungiem ES55.
 - dla tych, którzy nie wiedzą, jak ten zwykły, prosty, podręczny aparat wygląda link

Więc zaczynamy...
Pomyślałby ktoś, że można zrobić nim takie zdjęcia ?






Na początek

Witam wszystkich,

Przez ostatnie kilka dni, zdarzyło mi się przeglądać wiele blogów. Zauważyłam, że ludzie prowadzą głównie blogi modowe, kulinarne, podróżnicze... Każdy post jest dodatkowo wzbogacony zdjęciami, które zrobione są aparatami lustrzanymi. W większości, zastąpiły one aparaty cyfrowe, które są zdolne im dorównać. Trudno spotkać osobę, która trzymałaby w ręku cyfrówkę...
Właśnie te spostrzeżenia skłoniły mnie do założenia bloga, w którym pragnę pokazać, że dobre zdjęcia nie wychodzą tylko spod ręki 'fotografa' mającego lustrzankę. Nie aparat czyni Cię dobrym fotografem, a serce, dusza, wrażliwość i dobre oko, które potrafi wyłapać wspaniałe momenty. Aparat jest tylko narzędziem, który umożliwia udokumentowanie tego.